Lasagne z sosem mięsnym
(Czasem pragnie się czegoś naprawdę pokrzepiającego, wpływającego optymistycznie na ciało i umysł. Dla mnie daniem poprawiającym nastrój i niezwykle sytym jest lasagne z sosem mięsnym)
Używam gotowych płatów makaronu
lasagne (ok 12-14 płatów)
które podgotowuję krótko we wrzącej, osolnej wodzie, po czym wyjmuję z wody i odkładam do przestudzenia. Rozkładam je na dużej desce do krojenia lub dużych talerzach, aby podgotowane płaty nie sklejały się ze sobą.
Przygotowuję sos mięsny. Kroję w kostkę
2 średnie cebule
i przesmażam na na oleju na patelni. Dorzucam
ok 80 dkg - 1 kg mięsa mielonego wieprzowo-wołowego lub wieprzowego
i smażę razem z cebulą jakieś 10 min. Następnie dodaję
pomidory krojone z puszki
1-2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól
pieprz
szczyptę bazylii, oregano, tymianku
słodką i ostrą paprykę w proszku
3-4 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
Sos duszę na małym ogniu, aż pomidory z puszki się rozpadną a sos nabierze gęstości (płyny muszą odparować). Odstawiam.
Przygotowuję sos beszamelowy.
W rondelku rozpuszczam
2-3 łyżki masła
Wsypuję
2-3 łyżki mąki
i mieszam, aż do lekkiego zrumienienia mąki. Następnie, mieszając intensywnie, wlewam
ok. 05 l zimnego mleka
aż do powstania gładkiego sosu.
Doprawiam
solą, pieprzem,
odrobiną startej gałki musztatałowej
Sos beszamelowy doprowadzam do wrzenia, cały czas mieszając, po czym zdejmuję z ognia.
Na tarce o dużych oczkach ścieram
ok. 40 dkg żółtego sera
W naczyniu żaroodpornym, wysmarowanym olejem, układam warsty:
płaty makaronu (mogą lekko zachodzić na siebie), warstwę sosu beszamelonego, sos mięsny, tarty żółty ser, ponownie płaty makaronu, beszamel, sos mięsny i ser. Na wierzchu układam płaty makaronu, polewam sosem beszamelowym i posypuję resztką tartego, żółtego sera.
Zapiekam przez ok 30-40 min, w temperaturze 180 stopni aż ser żółty na wierzchu ładnie się zarumieni.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pomidory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pomidory. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 8 stycznia 2018
czwartek, 5 października 2017
Shakshuka (Szakszuka)
(Jedno z najbardziej popularnych dań z jajek w Izraelu. Shakshuka oznacza " bałagan". Świetne danie na śniadanie w weekend.)
Na jedną osobę przeznaczam
1 duże jajo
Sos:
1 cebula (pokrojona w kostkę) 1 puszka krojonych pomidorów
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 czerwona papryka (pokrojona w kostkę)
4-5 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę (nie namawiam do ilości, proszę zastosować ilość czosnku wg własnych preferencji lub go pominąć)
olej (chlust taki na patelnię)
sól, pieprz do smaku
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku
W zależności od preferencji dodaję
1-2 czerwone papryczki chilli (pokrojone w kostkę)
Zaczynam od przesmażenia cebuli na oleju. Składniki wrzucam na patelnię, doprowadzan do wrzenia i duszę na małym ogniu ok. 30 min., albo do zgęstnienia sosu. Następnie, robię łyżką "zagłębienia" w sosie i wbijam w nie po 1 jajku. Całość duszę do momentu, aż białko jajka się zetnie. Danie posypuję
posiekaną natką pietruszki lub innymi ulubionymi ziołami.
W wersji "na lenia" podaję na stół patelnię, w której ten "bałagan" się dusił.
(Jedno z najbardziej popularnych dań z jajek w Izraelu. Shakshuka oznacza " bałagan". Świetne danie na śniadanie w weekend.)
Na jedną osobę przeznaczam
1 duże jajo
Sos:
1 cebula (pokrojona w kostkę) 1 puszka krojonych pomidorów
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 czerwona papryka (pokrojona w kostkę)
4-5 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę (nie namawiam do ilości, proszę zastosować ilość czosnku wg własnych preferencji lub go pominąć)
olej (chlust taki na patelnię)
sól, pieprz do smaku
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku
W zależności od preferencji dodaję
1-2 czerwone papryczki chilli (pokrojone w kostkę)
Zaczynam od przesmażenia cebuli na oleju. Składniki wrzucam na patelnię, doprowadzan do wrzenia i duszę na małym ogniu ok. 30 min., albo do zgęstnienia sosu. Następnie, robię łyżką "zagłębienia" w sosie i wbijam w nie po 1 jajku. Całość duszę do momentu, aż białko jajka się zetnie. Danie posypuję
posiekaną natką pietruszki lub innymi ulubionymi ziołami.
W wersji "na lenia" podaję na stół patelnię, w której ten "bałagan" się dusił.
poniedziałek, 4 stycznia 2016
Chilli con carne
(Rozrzewająca, pożywna potrawa w stylu tex-mex. Właściwie to danie robi się samo. Wystarczy od czasu do czasu zamieszać w garnku.)
Na 4 bardzo głodne osoby biorę
pół kg mielonego mięsa wołowego
3-4 średnie cebule
1 czerwoną paprykę
3-4 ząbki czosnku
Warzywa pokrojone w kostkę przesmażam na oleju na patelni, dorzucam mięso i smażę na dużym ogniu. Wołowina musi się dobrze wysmażyć!
Po usmażeniu mięsa, cebuli i papryki dolewam
1 puszkę krojonych pomidorów
oraz
wodę w ilości 2 puszek po pomidorach.
Doprawiam
solą, pieprzem, sporą szczyptą suszonego chilli w płatkach, suszonym oregano i mielonym kminem rzymskim.
Całość duszę na małym ogniu, do momentu odparowania wody, ok. 30-40 minut. Danie jest dość gęste, ale wciaż musi mieć konsystencję zupy-kremu.
Pod koniec duszenia dorzucam
1 puszkę czerwonej fasoli.
Mieszam i duszę jeszcze ok. 10 minut. Doprawiam do smaku, jeśli to konieczne. Chilli con carne podaję w miskach. Na wierzchu układam "kleks" z gęstej śmietany. Danie można posypać tartym żółtym serem.
(Rozrzewająca, pożywna potrawa w stylu tex-mex. Właściwie to danie robi się samo. Wystarczy od czasu do czasu zamieszać w garnku.)
Na 4 bardzo głodne osoby biorę
pół kg mielonego mięsa wołowego
3-4 średnie cebule
1 czerwoną paprykę
3-4 ząbki czosnku
Warzywa pokrojone w kostkę przesmażam na oleju na patelni, dorzucam mięso i smażę na dużym ogniu. Wołowina musi się dobrze wysmażyć!
Po usmażeniu mięsa, cebuli i papryki dolewam
1 puszkę krojonych pomidorów
oraz
wodę w ilości 2 puszek po pomidorach.
Doprawiam
solą, pieprzem, sporą szczyptą suszonego chilli w płatkach, suszonym oregano i mielonym kminem rzymskim.
Całość duszę na małym ogniu, do momentu odparowania wody, ok. 30-40 minut. Danie jest dość gęste, ale wciaż musi mieć konsystencję zupy-kremu.
Pod koniec duszenia dorzucam
1 puszkę czerwonej fasoli.
Mieszam i duszę jeszcze ok. 10 minut. Doprawiam do smaku, jeśli to konieczne. Chilli con carne podaję w miskach. Na wierzchu układam "kleks" z gęstej śmietany. Danie można posypać tartym żółtym serem.
piątek, 30 października 2015
Chińska zupa rybna.
(Może wcale nie chińska tylko rodem znad Wisły, ale w nazwie fajnie brzmi coś "chińkiego")
Do zupy używam wkładki mięsnej i tak naprawdę od Ciebie zależy co to będzie:
filety z ryby (mintaj, łosoś...), albo:
krewetki, kulki z mięsa mielonego, paski
piersi z kurczaka.
Mięso doprawiam
solą, czosnkiem i curry.
solą, czosnkiem i curry.
kroję w większą kostkę
i smażę na oleju na rozgrzanej patelni.
Do garnka wlewam ok.3, 5 litra wody i doprowadzam do wrzenia.
Kroję w kostkę
2 średnie pomidory, spażone i obrane ze skórki
Siekam
1 pęczek szczypiorku
Sparzam wrzątkiem garść ulubionych
kiełków
i dorzucam do garnka z wrzącą wodą. (Można dodać wiele innych warzyw: paprykę surową pokrojoną w wąskie paski, marchewkę pokrojoną w cienkie słupki, grzyby mun wymoczone we wrzątku i pokrojone w wąskie paski.... Eksperymetuj!!!!)
Dodaję przyprawy:
1 łyżkę vegety,
1 łyżkę papryki słodkiej w proszku i 1 łyżkę ostrej
1 łyżkę curry
1 ząbek czosnku przeciśniety przez praskę
1 limonkę, kroję na pół, wyciskam sok, a skórkę wrzucam do wywaru. Mieszam.
Do garnka dokładam mięso i chwilkę gotuję na malutkim ogniu (przysłowiowe 5 minut)
Pęczek
świeżej kolendry
kroję drobno i dosypuję do zupy.
kroję drobno i dosypuję do zupy.
Można dodać szczyptę cukru lub miodu, żeby delikatnie zrównoważyć smak. Podaję z makaronem chińskim lub sojowym.
wtorek, 13 października 2015
Papryka faszerowana
(Podobno dobra gospodyni nie podaje dań faszerowanych. Widocznie nie jestem dobrą gospodynią, bo lubię dania proste, smaczne i nieskomplikowane.)
Paprykę w dowolnym kolorze
Kroję wzdłuż, usuwam gniazdo
z nasionami i wycinam białe części. W ten sposób tworzy się „łódeczka”, którą
nafaszeruję. Pół papryki zje średnio głodny gość, bardzo głodny gość, zje 2
łódeczki.
Farsz robię z
2 garści mielonego mięsa
1-2 cebul drobno posiekanych.
1 papryki drobno pokrojonej (w innym kolorze niż "łódeczki")
pół torebki ryżu ugotowanego na sypko
Składniki farszu przesmażam krótko na patelni i doprawiam
solą, pieprzem, słodką
papryką w proszku,
suszoną bazylią
Do przestudzonego farszu wbijam
1 całe jajko
i dokładnie mieszam.
Farszem napełniam papryki.
Układam je w brytfannie lub naczyniu żaroodpornym, podlewam
1 szklanką bulionu (może być
dowolny z kostki)
Papryki obkładam cząstkami
2 pomidorów
sparzonych i obranych ze
skórki. Posypuję
tartym żółtym serem
Zapiekam pod przykryciem (np. z folii aluminiowej) przez 40-45 minut w
piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. Najlepiej sprawdzić, czy "łódeczki" z papryki są miękkie, ale nadal sprężyste. Podaję z ryżem, ulubioną kaszą lub bagietką. Przepis na paprykę faszerowaną w wersji wegetariańskiej tutaj.
![]() | ||
| Papryki ułożone w naczyniu żaroodpornym, podlane bulionem i obłożone cząstkami pomidorów |
![]() | |
| Jeszcze tylko tarty ser żółty na każdą "łódeczkę" :) |
![]() | |
| Po upieczeniu.... |
![]() |
| Efekt końcowy :) |
poniedziałek, 6 lipca 2015
Gazpacho
(W takie upały najlepsze danie na lunch to chłodnik z pomidorów, zimny, lekko pikantny, ze świeżych pomidorów lub z puszki - też będzie idealny.)
Miałem akurat
2 puszki krojonych pomidorów
Zmiksowałem je dokładnie z
1 dużym zielonym ogórkiem
1 dużą czerwoną papryką
1 kromką chleba bez skórki (można pominąć)
Dodałem do smaku
sól
pieprz
słodką paprykę w proszku
szczyptę suszonych płatków chilli
swieżą bazylię
Aby trochę rozrzedzić gazpacho dolałem
1/2 -1 szklankę zimnej przegotowanej wody (można pominąć)
ale wodę należy wlewać stopniowo i próbować, czy konsystencja nie jest zbyt wodnista. Lepiej dolać mniej wody niż jeść potem rozwodnioną breję. Można wsypać garść kostek lodu, lub wstawić na 2-3 godziny do lodówki.
Aby gazpacho było bardziej treściwe, można dorzucić do gotowego chłodnika
paprykę czerwoną
surowego ogórka
pokrojone w drobną kosteczkę.
Można też porwać listki swieżej bazyli i posypwać gazpacho. Jeść dobrze schłodzone.
(W takie upały najlepsze danie na lunch to chłodnik z pomidorów, zimny, lekko pikantny, ze świeżych pomidorów lub z puszki - też będzie idealny.)
Miałem akurat
2 puszki krojonych pomidorów
Zmiksowałem je dokładnie z
1 dużym zielonym ogórkiem
1 dużą czerwoną papryką
1 kromką chleba bez skórki (można pominąć)
Dodałem do smaku
sól
pieprz
słodką paprykę w proszku
szczyptę suszonych płatków chilli
swieżą bazylię
Aby trochę rozrzedzić gazpacho dolałem
1/2 -1 szklankę zimnej przegotowanej wody (można pominąć)
ale wodę należy wlewać stopniowo i próbować, czy konsystencja nie jest zbyt wodnista. Lepiej dolać mniej wody niż jeść potem rozwodnioną breję. Można wsypać garść kostek lodu, lub wstawić na 2-3 godziny do lodówki.
Aby gazpacho było bardziej treściwe, można dorzucić do gotowego chłodnika
paprykę czerwoną
surowego ogórka
pokrojone w drobną kosteczkę.
Można też porwać listki swieżej bazyli i posypwać gazpacho. Jeść dobrze schłodzone.
środa, 11 lutego 2015
Sałatka z soczewicy z warzywami.
(To szybkie, awaryjne danie na kolację! Składniki niedrogie, soczewica lekko chrupiąca i ta nutka cytrynowego soku.... Mmmmm, czy wszyscy już oblizali palce?)
Kroję w drobną kostkę
1 surowego ogórka
2 pomidory
1 paprykę (może być dowolnego koloru)
1 cebulę
Gotuję soczewicę "al dente". Miałem akurat czerwoną, ale myślę, że nadaje się każda ;-) Odcedzam na sitku i studzę.
1 pierś z kurczaka
kroję w drobną kostkę i posypuję ulubionymi przyprawami.
Ten składnik można pominąć. Pozdrawiam moich Przyjaciół wegetarian!
Warzywa i wystudzoną soczewicę i ewentualnie kurczaka, mieszam w misce. Wlewam chlust
oliwy z oliwek
Doprawiam
solą i pieprzem
Dodaję sporo
natki pietruszki (może być suszona)
Skrapiam
sokiem z cytryny
Wstawiam na parę chwil do lodówki.
(To szybkie, awaryjne danie na kolację! Składniki niedrogie, soczewica lekko chrupiąca i ta nutka cytrynowego soku.... Mmmmm, czy wszyscy już oblizali palce?)
Kroję w drobną kostkę
1 surowego ogórka
2 pomidory
1 paprykę (może być dowolnego koloru)
1 cebulę
Gotuję soczewicę "al dente". Miałem akurat czerwoną, ale myślę, że nadaje się każda ;-) Odcedzam na sitku i studzę.
1 pierś z kurczaka
kroję w drobną kostkę i posypuję ulubionymi przyprawami.
Ten składnik można pominąć. Pozdrawiam moich Przyjaciół wegetarian!
Warzywa i wystudzoną soczewicę i ewentualnie kurczaka, mieszam w misce. Wlewam chlust
oliwy z oliwek
Doprawiam
solą i pieprzem
Dodaję sporo
natki pietruszki (może być suszona)
Skrapiam
sokiem z cytryny
Wstawiam na parę chwil do lodówki.
poniedziałek, 29 września 2014
Pomodoro Fresco
(Ten makaron może z powodzeniem służyć jako danie gorące na obiad, ale po wystudzeniu makaronu i dodaniu listków rukoli mamy świetną sałatkę! Skąd to wiem? Bo kiedyś zjadłem resztki tego makaronu na zimno i był również pyszny :-))
Na 1 osobę przeznaczam
garść makaronu kokardki
oraz dodatkową garść dla kucharza. Makaron gotuję w dobrze osolonej wodzie "al dente".
Kroję w kostkę:
2-3 dojrzałe pomidory
2 kule mozarelli
Kroję w plasterki:
garść czarnych oliwek (lub więcej wg uznania)
Składniki odsączam na sitku (żeby pozbyć się nadmiaru soku z pomidorów)
Dodaję
2-3 ząbki czosnku
(przeciśnięte przez praskę)
bazylię suszoną
sól, pieprz
Wlewam
chlust oliwy z oliwek
i delikatnie mieszam.
Dodaję ugotowany gorący makaron, mieszam i od razu podaję.
(Ten makaron może z powodzeniem służyć jako danie gorące na obiad, ale po wystudzeniu makaronu i dodaniu listków rukoli mamy świetną sałatkę! Skąd to wiem? Bo kiedyś zjadłem resztki tego makaronu na zimno i był również pyszny :-))
Na 1 osobę przeznaczam
garść makaronu kokardki
oraz dodatkową garść dla kucharza. Makaron gotuję w dobrze osolonej wodzie "al dente".
Kroję w kostkę:
2-3 dojrzałe pomidory
2 kule mozarelli
Kroję w plasterki:
garść czarnych oliwek (lub więcej wg uznania)
Składniki odsączam na sitku (żeby pozbyć się nadmiaru soku z pomidorów)
Dodaję
2-3 ząbki czosnku
(przeciśnięte przez praskę)
bazylię suszoną
sól, pieprz
Wlewam
chlust oliwy z oliwek
i delikatnie mieszam.
Dodaję ugotowany gorący makaron, mieszam i od razu podaję.
niedziela, 4 maja 2014
Ryba w pomidorach
(Śródziemnomorskich smaków ciąg dalszy: sos pomidorowy, bazylia, czosnek i kapary. W tak doborowym towarzystwie kolacja lub obiad napewno się uda!)
1 kg filetów z ulubionej ryby
(jeśli mrożona to rozmrażam) i posypuję
solą, pieprzem, szczyptą curry w proszku, papryką w proszku.
Układam w naczyniu żaroodpornym (może być więcej niż jedna warstwa). Na rybę wylewam
1puszke pomidorów w zalewie
(mogą być całe lub krojone)
Rozrzucam kilkanście
kaparów
Posypuję
3-4 ząbkami czosnku
pokrojonymi w plasterki
bazylią (suszoną lub świeżą)
Doprawiam solą i pieprzem.
Na wszystko dorzucam pokruszoną w ręku
gorgonzollę.
Zapiekam 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni C.
Sos powinien się zredukować a gorgonzolla rozpuści się w sosie pomidorowym tworząc białe "kleksy" i dodając potrawie ostrego smaku.
(Śródziemnomorskich smaków ciąg dalszy: sos pomidorowy, bazylia, czosnek i kapary. W tak doborowym towarzystwie kolacja lub obiad napewno się uda!)
1 kg filetów z ulubionej ryby
(jeśli mrożona to rozmrażam) i posypuję
solą, pieprzem, szczyptą curry w proszku, papryką w proszku.
Układam w naczyniu żaroodpornym (może być więcej niż jedna warstwa). Na rybę wylewam
1puszke pomidorów w zalewie
(mogą być całe lub krojone)
Rozrzucam kilkanście
kaparów
Posypuję
3-4 ząbkami czosnku
pokrojonymi w plasterki
bazylią (suszoną lub świeżą)
Doprawiam solą i pieprzem.
Na wszystko dorzucam pokruszoną w ręku
gorgonzollę.
Zapiekam 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni C.
Sos powinien się zredukować a gorgonzolla rozpuści się w sosie pomidorowym tworząc białe "kleksy" i dodając potrawie ostrego smaku.
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Kurczak w pomidorach.
(Sródziemnomorskie smaki, sos pomidorowy, bazylia i dużo czosnku, a przy tym proste i szybkie)
Do tego dania używam różnych części kurczaka:
piersi z kurczaka
pokrojonych w szersze paski
udek trybowanych z kości (polecam te z Lidla),
podudzi,
"pałeczek" z kurczaka
które można obsmażyć w całości
Mięso przyprawiam
solą, pieprzem,
słodką papryką w proszku,
bazylią suszoną lub ziołami prowansalskimi.
Mięso marynuję przez chwilę. Po czym obsmażam z każdej strony oleju na złoty kolor i odstawiam.
W oddzielnym garnku przygotowuję sos. Obsmażam na oliwie
2 cebule
pokrojone w małą kostkę.
Dolewam
2 puszki pomidorów w zalewie
Dużo
czosnku
pokrojonego w plasterki
Dużo
bazylii
(swieżej lub suszonej)
pieprz, sól,
trochę cukru
Sporo
słodkiej papryki w proszku
Sos gotuję na małym ogniu, aż porząnie odparuje . Do sosu wrzucam kurczaka i gotuję jeszcze chwilę. Chodzi o to, żeby sos "oblepił" kurczaka. Mięso nie powino "pływać" w sosie więc warto poświęcić trochę czasu, aby był on naprawdę gęsty.
Całą potrawę można posypać świeżą bazylią.
A z czym podać? Może z grubym makaronem? Świderki lub penne?
(Sródziemnomorskie smaki, sos pomidorowy, bazylia i dużo czosnku, a przy tym proste i szybkie)
Do tego dania używam różnych części kurczaka:
piersi z kurczaka
pokrojonych w szersze paski
udek trybowanych z kości (polecam te z Lidla),
podudzi,
"pałeczek" z kurczaka
które można obsmażyć w całości
Mięso przyprawiam
solą, pieprzem,
słodką papryką w proszku,
bazylią suszoną lub ziołami prowansalskimi.
Mięso marynuję przez chwilę. Po czym obsmażam z każdej strony oleju na złoty kolor i odstawiam.
W oddzielnym garnku przygotowuję sos. Obsmażam na oliwie
2 cebule
pokrojone w małą kostkę.
Dolewam
2 puszki pomidorów w zalewie
Dużo
czosnku
pokrojonego w plasterki
Dużo
bazylii
(swieżej lub suszonej)
pieprz, sól,
trochę cukru
Sporo
słodkiej papryki w proszku
Sos gotuję na małym ogniu, aż porząnie odparuje . Do sosu wrzucam kurczaka i gotuję jeszcze chwilę. Chodzi o to, żeby sos "oblepił" kurczaka. Mięso nie powino "pływać" w sosie więc warto poświęcić trochę czasu, aby był on naprawdę gęsty.
Całą potrawę można posypać świeżą bazylią.
A z czym podać? Może z grubym makaronem? Świderki lub penne?
środa, 9 kwietnia 2014
Kurczak słodko-kwaśny
(Wariacja na temat
gulaszu z kurczaka. Kwaśny. Słodki. Pełno warzyw. Szybkie danie w sam raz na
kolację lub obiad)
po pół fileta z piesi kurczaka na osobę pokrojonego
w średnią kostkę
1 papryka, żółta, czerwona, zielona - pokrojona w średnią kostkę
1 papryka, żółta, czerwona, zielona - pokrojona w średnią kostkę
1 cukinia - pokrojona w grube pół-plasterki
2 cebule - pokrojone w średnią kostkę.
1 puszka ananasa (ananas pokroić w średnią kostkę)
1 puszka pomidorów krojonych w zalewie
sól, pieprz, słodka papryka w proszku,
bazylia suszona.
Kurczaka doprawiam
solą, pieprzem i papryką suszoną. Odstawiam.
W tym czasie można
pokroić resztę warzyw.
Na patelni obsmażam kurczaka
pokrojonego w kostkę, zdejmuję z patelni, odkładam.
Na tej samej patelni obsmażam
cukinię, zdejmuję z patelni, odkładam.
Na tej samej patelni obsmażam
po kolei cebulę i papryki i wrzucam wszystko do garnka.
Dolewam puszkę
pomidorów, wlewam wodę do polowy puszki i mieszam.
Dodaję sporo suszonej
bazylii.
Dusić a małym ogniu ok.
15 minut lub sprawdzać paprykę czy jest już podduszona (ja wolę jak jest lekko
twardawa, nie lubię całkiem miękkiej).
Dodać kurczaka, dusić
jeszcze ok. 10 minut.
Dodać cukinię, dusić
jeszcze ok. 5 minut.
Na samym końcu dodać
ananasa.
Doprawić solą,
pieprzem i papryką w proszku.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)









