Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Słonecznik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Słonecznik. Pokaż wszystkie posty

środa, 26 grudnia 2018

Chleb z ziarnami mieszany łyżką.

(Chleb mieszany łyżką z octem, to prosty w wykonaniu i pyszny chleb, który długo zachowuje świeżość. Masz dość gąbczastego pieczywa z supermarketu, które już po kilku godzinach nie nadaje się do jedzenia? Wymieszaj podane składniki łyżką i ciesz się własnym chlebem! Z przepisu wychodzą 2 bochenki .)

W dużej misce umieszczam suche składniki:

1 kg zwykłej mąki pszennej

1 szkl. płatków owsianych

1 szkl. otrąb pszennych

1/2 szkl. słonecznika (i/lub nasion siemienia lnianego)

1 łyżka soli

1 łyżeczka cukru

Dodaję:

10 dkg świeżych drożdży

Dolewam:

3/4 l ciepłej wody, wymieszanej z

2 łyżkami octu (ocet można pominąć, ale dzięki niemu chleb będzie smakował jak pieczywo na zakwasie)

Wszystkie składniki mieszam dokładnie łyżką do połączenia. Odstawiam na 20 min. do wyrośnięcia.
Po tym czasie, jeszcze raz mieszam ciasto łyżką i przekładam do 2 keksówek, natłuszczonych smalcem i wysypanych tartą bułką. Ponownie zostawiam do wyrośnięcia na 20 min. Bochenki smaruję wodą, posypuję słonecznikiem, płatkami owsianymi i ostrym nożem lekko przecinam wierzch w 3-4 miejscach .

Piekę 55 min. w temp. 230 stopni na środkowej półce, grzanie góra-dół. Po upieczeniu zostawiam chleb na 5-10 min. w wyłączonym piekarniku, wyjmuję z piekarnika, wyjmuję z keksówek i studzę na kratce. Pieczywo można kroić, gdy jest całkowicie wystudzone.







wtorek, 22 września 2015

Smalczyk wegański

(Z ukłonami w stronę jego wiernych fanów i entuzjastów tego zaskakującego w smaku smarowidła do pieczywa.)



Zalewam wodą na kilka godzin
1 szkl. łuskanych pestek słonecznika


(Słonecznik można zalać wodą  wieczorem i zostawić na całą noc. Następnego dnia dobrze odsączyć z wody)

Kroję w bardzo drobną kostkę:  

2 średnie cebule

i przesmażam na oleju.

Odsączone pestki słonecznika  miksuję w dobrym blenderze. Najpierw na sucho. I tu przyda się cierpliwość, gdyż mimo, że ziarna są miękkie, bo namoczone w wodzie, to trzeba je zmiksować kilka razy, zebrać ze ścianek blendera pestki i jeszcze raz zmiksować. U mnie działa miksowanie "pulsacyjne", a nie ciągłe.

W trakcie miksowania słonecznika dodaję 

olej  (wybór pozostawiam Wam) 

Nie podam ilości oleju. Dodaję go stopniowo do miksowanych pestek, aż uzyskam konsystencję pasty. Jednak nie końca zmiksowane pestki słonecznika to nic złego! Będą udawały "skwareczki" . Mieszam ręcznie masę słonecznikową z ostudzoną cebulą na gładką masę, doprawiam

solą i pieprzem
suszonym majerankiem (sporo) 

Przechowuję w lodówce... jeśli przetrwa do następnego dnia.

Ot i smalczyk wegański! :)