Domowe chipsy z tortilli.
(Więc tak... Jak już jeść chipsy/nachosy, to warto zrobić je samemu, przynajmiej wiadomo, z czego są... Wyśmienitym ułatwieniem są gotowe placki tortilli, można je kupić wszędzie! A jak już podasz swoje własnoręcznie zrobione chipsy/nachosy... to wibrujące mruczenie gości, którzy będą się nimi zajadali będzie największą nagrodą za .... 5 minut Twojej roboty!)
Gotowy placek
tortilli (bo nie mam czasu, albo jestem leniwy)
układam na papierze do pieczenia. Cały placek smaruję
oliwą/olejem
posypuję
solą gruboziarnistą
swieżo mielonym pieprzem,
słodką papryką w proszku
dla odważnych
suszonymi płatkami chilli,
czym tam jeszcze chcecie! Może jakimiś ziołami?
drobno startym
parmezanem lub innym twardym serem, byle nie za grubo! ale równomiernie.
Następnie, kroję placek w dowolne kszałty, mogą to być trójkąty (jeśli wyjdą) lub inne wygibasy, które kształtem nie przypominają żadnej figury geometrycznej:)
Ma być domowo, rustykalnie, bez histerii.
Piekarnik nagrzewam do 160 stopni, wkładam do środka tortille pocięte na chipsy, na papierze do pieczenia, na którym je przygotowywałem. Piekę ok. 15 minut (grzałka góra - dół).
Po wyjęciu z piekarnika tortile stygną w temperaturze pokojowej i wtedy staną się chrupiące. Podaję z jakimś ulubionym sosem....Może guacamole? (przepis również na moim blogu)