Lasagne z sosem mięsnym
(Czasem pragnie się czegoś naprawdę pokrzepiającego, wpływającego optymistycznie na ciało i umysł. Dla mnie daniem poprawiającym nastrój i niezwykle sytym jest lasagne z sosem mięsnym)
Używam gotowych płatów makaronu
lasagne (ok 12-14 płatów)
które podgotowuję krótko we wrzącej, osolnej wodzie, po czym wyjmuję z wody i odkładam do przestudzenia. Rozkładam je na dużej desce do krojenia lub dużych talerzach, aby podgotowane płaty nie sklejały się ze sobą.
Przygotowuję sos mięsny. Kroję w kostkę
2 średnie cebule
i przesmażam na na oleju na patelni. Dorzucam
ok 80 dkg - 1 kg mięsa mielonego wieprzowo-wołowego lub wieprzowego
i smażę razem z cebulą jakieś 10 min. Następnie dodaję
pomidory krojone z puszki
1-2 łyżki koncentratu pomidorowego
sól
pieprz
szczyptę bazylii, oregano, tymianku
słodką i ostrą paprykę w proszku
3-4 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
Sos duszę na małym ogniu, aż pomidory z puszki się rozpadną a sos nabierze gęstości (płyny muszą odparować). Odstawiam.
Przygotowuję sos beszamelowy.
W rondelku rozpuszczam
2-3 łyżki masła
Wsypuję
2-3 łyżki mąki
i mieszam, aż do lekkiego zrumienienia mąki. Następnie, mieszając intensywnie, wlewam
ok. 05 l zimnego mleka
aż do powstania gładkiego sosu.
Doprawiam
solą, pieprzem,
odrobiną startej gałki musztatałowej
Sos beszamelowy doprowadzam do wrzenia, cały czas mieszając, po czym zdejmuję z ognia.
Na tarce o dużych oczkach ścieram
ok. 40 dkg żółtego sera
W naczyniu żaroodpornym, wysmarowanym olejem, układam warsty:
płaty makaronu (mogą lekko zachodzić na siebie), warstwę sosu beszamelonego, sos mięsny, tarty żółty ser, ponownie płaty makaronu, beszamel, sos mięsny i ser. Na wierzchu układam płaty makaronu, polewam sosem beszamelowym i posypuję resztką tartego, żółtego sera.
Zapiekam przez ok 30-40 min, w temperaturze 180 stopni aż ser żółty na wierzchu ładnie się zarumieni.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Papryka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Papryka. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 8 stycznia 2018
czwartek, 5 października 2017
Shakshuka (Szakszuka)
(Jedno z najbardziej popularnych dań z jajek w Izraelu. Shakshuka oznacza " bałagan". Świetne danie na śniadanie w weekend.)
Na jedną osobę przeznaczam
1 duże jajo
Sos:
1 cebula (pokrojona w kostkę) 1 puszka krojonych pomidorów
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 czerwona papryka (pokrojona w kostkę)
4-5 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę (nie namawiam do ilości, proszę zastosować ilość czosnku wg własnych preferencji lub go pominąć)
olej (chlust taki na patelnię)
sól, pieprz do smaku
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku
W zależności od preferencji dodaję
1-2 czerwone papryczki chilli (pokrojone w kostkę)
Zaczynam od przesmażenia cebuli na oleju. Składniki wrzucam na patelnię, doprowadzan do wrzenia i duszę na małym ogniu ok. 30 min., albo do zgęstnienia sosu. Następnie, robię łyżką "zagłębienia" w sosie i wbijam w nie po 1 jajku. Całość duszę do momentu, aż białko jajka się zetnie. Danie posypuję
posiekaną natką pietruszki lub innymi ulubionymi ziołami.
W wersji "na lenia" podaję na stół patelnię, w której ten "bałagan" się dusił.
(Jedno z najbardziej popularnych dań z jajek w Izraelu. Shakshuka oznacza " bałagan". Świetne danie na śniadanie w weekend.)
Na jedną osobę przeznaczam
1 duże jajo
Sos:
1 cebula (pokrojona w kostkę) 1 puszka krojonych pomidorów
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 czerwona papryka (pokrojona w kostkę)
4-5 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę (nie namawiam do ilości, proszę zastosować ilość czosnku wg własnych preferencji lub go pominąć)
olej (chlust taki na patelnię)
sól, pieprz do smaku
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku
W zależności od preferencji dodaję
1-2 czerwone papryczki chilli (pokrojone w kostkę)
Zaczynam od przesmażenia cebuli na oleju. Składniki wrzucam na patelnię, doprowadzan do wrzenia i duszę na małym ogniu ok. 30 min., albo do zgęstnienia sosu. Następnie, robię łyżką "zagłębienia" w sosie i wbijam w nie po 1 jajku. Całość duszę do momentu, aż białko jajka się zetnie. Danie posypuję
posiekaną natką pietruszki lub innymi ulubionymi ziołami.
W wersji "na lenia" podaję na stół patelnię, w której ten "bałagan" się dusił.
poniedziałek, 4 stycznia 2016
Chilli con carne
(Rozrzewająca, pożywna potrawa w stylu tex-mex. Właściwie to danie robi się samo. Wystarczy od czasu do czasu zamieszać w garnku.)
Na 4 bardzo głodne osoby biorę
pół kg mielonego mięsa wołowego
3-4 średnie cebule
1 czerwoną paprykę
3-4 ząbki czosnku
Warzywa pokrojone w kostkę przesmażam na oleju na patelni, dorzucam mięso i smażę na dużym ogniu. Wołowina musi się dobrze wysmażyć!
Po usmażeniu mięsa, cebuli i papryki dolewam
1 puszkę krojonych pomidorów
oraz
wodę w ilości 2 puszek po pomidorach.
Doprawiam
solą, pieprzem, sporą szczyptą suszonego chilli w płatkach, suszonym oregano i mielonym kminem rzymskim.
Całość duszę na małym ogniu, do momentu odparowania wody, ok. 30-40 minut. Danie jest dość gęste, ale wciaż musi mieć konsystencję zupy-kremu.
Pod koniec duszenia dorzucam
1 puszkę czerwonej fasoli.
Mieszam i duszę jeszcze ok. 10 minut. Doprawiam do smaku, jeśli to konieczne. Chilli con carne podaję w miskach. Na wierzchu układam "kleks" z gęstej śmietany. Danie można posypać tartym żółtym serem.
(Rozrzewająca, pożywna potrawa w stylu tex-mex. Właściwie to danie robi się samo. Wystarczy od czasu do czasu zamieszać w garnku.)
Na 4 bardzo głodne osoby biorę
pół kg mielonego mięsa wołowego
3-4 średnie cebule
1 czerwoną paprykę
3-4 ząbki czosnku
Warzywa pokrojone w kostkę przesmażam na oleju na patelni, dorzucam mięso i smażę na dużym ogniu. Wołowina musi się dobrze wysmażyć!
Po usmażeniu mięsa, cebuli i papryki dolewam
1 puszkę krojonych pomidorów
oraz
wodę w ilości 2 puszek po pomidorach.
Doprawiam
solą, pieprzem, sporą szczyptą suszonego chilli w płatkach, suszonym oregano i mielonym kminem rzymskim.
Całość duszę na małym ogniu, do momentu odparowania wody, ok. 30-40 minut. Danie jest dość gęste, ale wciaż musi mieć konsystencję zupy-kremu.
Pod koniec duszenia dorzucam
1 puszkę czerwonej fasoli.
Mieszam i duszę jeszcze ok. 10 minut. Doprawiam do smaku, jeśli to konieczne. Chilli con carne podaję w miskach. Na wierzchu układam "kleks" z gęstej śmietany. Danie można posypać tartym żółtym serem.
wtorek, 13 października 2015
Papryka faszerowana
(Podobno dobra gospodyni nie podaje dań faszerowanych. Widocznie nie jestem dobrą gospodynią, bo lubię dania proste, smaczne i nieskomplikowane.)
Paprykę w dowolnym kolorze
Kroję wzdłuż, usuwam gniazdo
z nasionami i wycinam białe części. W ten sposób tworzy się „łódeczka”, którą
nafaszeruję. Pół papryki zje średnio głodny gość, bardzo głodny gość, zje 2
łódeczki.
Farsz robię z
2 garści mielonego mięsa
1-2 cebul drobno posiekanych.
1 papryki drobno pokrojonej (w innym kolorze niż "łódeczki")
pół torebki ryżu ugotowanego na sypko
Składniki farszu przesmażam krótko na patelni i doprawiam
solą, pieprzem, słodką
papryką w proszku,
suszoną bazylią
Do przestudzonego farszu wbijam
1 całe jajko
i dokładnie mieszam.
Farszem napełniam papryki.
Układam je w brytfannie lub naczyniu żaroodpornym, podlewam
1 szklanką bulionu (może być
dowolny z kostki)
Papryki obkładam cząstkami
2 pomidorów
sparzonych i obranych ze
skórki. Posypuję
tartym żółtym serem
Zapiekam pod przykryciem (np. z folii aluminiowej) przez 40-45 minut w
piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. Najlepiej sprawdzić, czy "łódeczki" z papryki są miękkie, ale nadal sprężyste. Podaję z ryżem, ulubioną kaszą lub bagietką. Przepis na paprykę faszerowaną w wersji wegetariańskiej tutaj.
![]() | ||
| Papryki ułożone w naczyniu żaroodpornym, podlane bulionem i obłożone cząstkami pomidorów |
![]() | |
| Jeszcze tylko tarty ser żółty na każdą "łódeczkę" :) |
![]() | |
| Po upieczeniu.... |
![]() |
| Efekt końcowy :) |
poniedziałek, 6 lipca 2015
Gazpacho
(W takie upały najlepsze danie na lunch to chłodnik z pomidorów, zimny, lekko pikantny, ze świeżych pomidorów lub z puszki - też będzie idealny.)
Miałem akurat
2 puszki krojonych pomidorów
Zmiksowałem je dokładnie z
1 dużym zielonym ogórkiem
1 dużą czerwoną papryką
1 kromką chleba bez skórki (można pominąć)
Dodałem do smaku
sól
pieprz
słodką paprykę w proszku
szczyptę suszonych płatków chilli
swieżą bazylię
Aby trochę rozrzedzić gazpacho dolałem
1/2 -1 szklankę zimnej przegotowanej wody (można pominąć)
ale wodę należy wlewać stopniowo i próbować, czy konsystencja nie jest zbyt wodnista. Lepiej dolać mniej wody niż jeść potem rozwodnioną breję. Można wsypać garść kostek lodu, lub wstawić na 2-3 godziny do lodówki.
Aby gazpacho było bardziej treściwe, można dorzucić do gotowego chłodnika
paprykę czerwoną
surowego ogórka
pokrojone w drobną kosteczkę.
Można też porwać listki swieżej bazyli i posypwać gazpacho. Jeść dobrze schłodzone.
(W takie upały najlepsze danie na lunch to chłodnik z pomidorów, zimny, lekko pikantny, ze świeżych pomidorów lub z puszki - też będzie idealny.)
Miałem akurat
2 puszki krojonych pomidorów
Zmiksowałem je dokładnie z
1 dużym zielonym ogórkiem
1 dużą czerwoną papryką
1 kromką chleba bez skórki (można pominąć)
Dodałem do smaku
sól
pieprz
słodką paprykę w proszku
szczyptę suszonych płatków chilli
swieżą bazylię
Aby trochę rozrzedzić gazpacho dolałem
1/2 -1 szklankę zimnej przegotowanej wody (można pominąć)
ale wodę należy wlewać stopniowo i próbować, czy konsystencja nie jest zbyt wodnista. Lepiej dolać mniej wody niż jeść potem rozwodnioną breję. Można wsypać garść kostek lodu, lub wstawić na 2-3 godziny do lodówki.
Aby gazpacho było bardziej treściwe, można dorzucić do gotowego chłodnika
paprykę czerwoną
surowego ogórka
pokrojone w drobną kosteczkę.
Można też porwać listki swieżej bazyli i posypwać gazpacho. Jeść dobrze schłodzone.
wtorek, 23 czerwca 2015
Leczo.
(Leczo każdy zna... Ale w wersji bez mięsa powstaje pyszne wegetariańskie ragout, a dla mięsożerców po prostu leczo. Najprostsze, więc najlepsze. Może mój przepis, "dwa w jednym" , wyda się Wam ciekawy? Dodałem "sekretny" składnik...)
Kroję w kostkę, plasterki, ale nie przejmuję się zbytnio jak (ważne, żeby na kawałki wielkości kęsa):
2-3 cebule
3 kolorowe papryki (czerwoną, żółtą i zieloną)
1 cukinię,
1 kabaczka (bakłażana)
Warzywa przesmażam na oleju na patelni w podanej kolejności i przekładam do dużego garnka. Do oddzielnej miseczki przekładam cukinię i bakłażana i te warzywa dodaję pod koniec duszenia leczo, gdyż szybko miękną i nie chcę, żeby sie rozpadły.
Do garnka z warzywami dolewam
1 puszkę pomidorów krojonych w zalewie
i pół puszki wody wymieszanej z resztaki po pomidorach.
Doprawiam
solą, pieprzem, papryką w proszku
chlustem octu balsamicznego (sekretny składnik!)
Dodaję sporo
suszonej bazyli (ale proponuję poeksperymentować ze świeżą!)
Duszę 30-45 minut na małym ogniu.
I tak powstaje prosta potrawka warzywna (wegetariańska)
W wersji z mięskiem:
Na patelni przesmażam, aż do zrumienienia;
0,5 kg kiełbasy pokrojonej w plasterki
Dorzucam do warzyw i dalej postępuję jak wyżej.
(Leczo każdy zna... Ale w wersji bez mięsa powstaje pyszne wegetariańskie ragout, a dla mięsożerców po prostu leczo. Najprostsze, więc najlepsze. Może mój przepis, "dwa w jednym" , wyda się Wam ciekawy? Dodałem "sekretny" składnik...)
Kroję w kostkę, plasterki, ale nie przejmuję się zbytnio jak (ważne, żeby na kawałki wielkości kęsa):
2-3 cebule
3 kolorowe papryki (czerwoną, żółtą i zieloną)
1 cukinię,
1 kabaczka (bakłażana)
Warzywa przesmażam na oleju na patelni w podanej kolejności i przekładam do dużego garnka. Do oddzielnej miseczki przekładam cukinię i bakłażana i te warzywa dodaję pod koniec duszenia leczo, gdyż szybko miękną i nie chcę, żeby sie rozpadły.
Do garnka z warzywami dolewam
1 puszkę pomidorów krojonych w zalewie
i pół puszki wody wymieszanej z resztaki po pomidorach.
Doprawiam
solą, pieprzem, papryką w proszku
chlustem octu balsamicznego (sekretny składnik!)
Dodaję sporo
suszonej bazyli (ale proponuję poeksperymentować ze świeżą!)
Duszę 30-45 minut na małym ogniu.
I tak powstaje prosta potrawka warzywna (wegetariańska)
W wersji z mięskiem:
Na patelni przesmażam, aż do zrumienienia;
0,5 kg kiełbasy pokrojonej w plasterki
Dorzucam do warzyw i dalej postępuję jak wyżej.
wtorek, 24 lutego 2015
Tatar z łososia wędzonego
(Nie wszyscy mają odwagę zjeść surowe mięso lub rybę... No i dobrze! Przedstawiam tatar z łososia wędzonego, który wcale nie ustępuje miejsca "surowej" wersji tego dania. Roboty przy tym tyle co nic - wystarczy pokroić i wymieszać składniki. A efekt??? Zgadnijcie!)
Na tatar z łososia dobrze kupić
wędzonego łososia w kawałku
i drobno poszatkować nożem, skropić sokiem z cytryny i odstawić na chwilę.
W zależności od tego, co akurat mam w lodówce szatkuję bardzo drobno
2-3 ogórki kiszone lub konserwowe
1 czerwoną cebulę
1 czerwoną paprykę
garść marynowanych grzybków ( marynowane pieczarki też będą świetne!)
kilkanaście kaparów (jeśli są drobne, zostawiam je w całości)
pęczek koperku.
Można poeksperymentować ze składnikami... Zamiast grzybków dodać
garść czarnych oliwek
marynowanej papryki
Nie bałbym się nawet
suszonych pomidorów
Składniki mieszam ze sobą i dolewam chlust
oliwy z oliwek
Doprawiamtylko mielonym
pieprzem
Tatar wkładam na kilkanaśćie minut do lodówki, aby składniki się "przegryzły" i podaję na pumperniklu, krakersach, albo jakimś dobrym razowcu.
Można posypać świeżym szczypiorkiem:-), a czemu nie?
(Nie wszyscy mają odwagę zjeść surowe mięso lub rybę... No i dobrze! Przedstawiam tatar z łososia wędzonego, który wcale nie ustępuje miejsca "surowej" wersji tego dania. Roboty przy tym tyle co nic - wystarczy pokroić i wymieszać składniki. A efekt??? Zgadnijcie!)
Na tatar z łososia dobrze kupić
wędzonego łososia w kawałku
i drobno poszatkować nożem, skropić sokiem z cytryny i odstawić na chwilę.
W zależności od tego, co akurat mam w lodówce szatkuję bardzo drobno
2-3 ogórki kiszone lub konserwowe
1 czerwoną cebulę
1 czerwoną paprykę
garść marynowanych grzybków ( marynowane pieczarki też będą świetne!)
kilkanaście kaparów (jeśli są drobne, zostawiam je w całości)
pęczek koperku.
Można poeksperymentować ze składnikami... Zamiast grzybków dodać
garść czarnych oliwek
marynowanej papryki
Nie bałbym się nawet
suszonych pomidorów
Składniki mieszam ze sobą i dolewam chlust
oliwy z oliwek
Doprawiamtylko mielonym
pieprzem
Tatar wkładam na kilkanaśćie minut do lodówki, aby składniki się "przegryzły" i podaję na pumperniklu, krakersach, albo jakimś dobrym razowcu.
Można posypać świeżym szczypiorkiem:-), a czemu nie?
środa, 11 lutego 2015
Sałatka z soczewicy z warzywami.
(To szybkie, awaryjne danie na kolację! Składniki niedrogie, soczewica lekko chrupiąca i ta nutka cytrynowego soku.... Mmmmm, czy wszyscy już oblizali palce?)
Kroję w drobną kostkę
1 surowego ogórka
2 pomidory
1 paprykę (może być dowolnego koloru)
1 cebulę
Gotuję soczewicę "al dente". Miałem akurat czerwoną, ale myślę, że nadaje się każda ;-) Odcedzam na sitku i studzę.
1 pierś z kurczaka
kroję w drobną kostkę i posypuję ulubionymi przyprawami.
Ten składnik można pominąć. Pozdrawiam moich Przyjaciół wegetarian!
Warzywa i wystudzoną soczewicę i ewentualnie kurczaka, mieszam w misce. Wlewam chlust
oliwy z oliwek
Doprawiam
solą i pieprzem
Dodaję sporo
natki pietruszki (może być suszona)
Skrapiam
sokiem z cytryny
Wstawiam na parę chwil do lodówki.
(To szybkie, awaryjne danie na kolację! Składniki niedrogie, soczewica lekko chrupiąca i ta nutka cytrynowego soku.... Mmmmm, czy wszyscy już oblizali palce?)
Kroję w drobną kostkę
1 surowego ogórka
2 pomidory
1 paprykę (może być dowolnego koloru)
1 cebulę
Gotuję soczewicę "al dente". Miałem akurat czerwoną, ale myślę, że nadaje się każda ;-) Odcedzam na sitku i studzę.
1 pierś z kurczaka
kroję w drobną kostkę i posypuję ulubionymi przyprawami.
Ten składnik można pominąć. Pozdrawiam moich Przyjaciół wegetarian!
Warzywa i wystudzoną soczewicę i ewentualnie kurczaka, mieszam w misce. Wlewam chlust
oliwy z oliwek
Doprawiam
solą i pieprzem
Dodaję sporo
natki pietruszki (może być suszona)
Skrapiam
sokiem z cytryny
Wstawiam na parę chwil do lodówki.
środa, 24 września 2014
Ryż "Rozmaitości"
(Czasem nie mam pomysłu na żadne danie. Czasem zostają pyszne resztki z obiadu, kolacji lub po prostu zalega mi w lodówce coś z czym niewiadomo co zrobić. Wymiatam wtedy te resztki i mam super danie: "ryż rozmaitości")
Potrzebne będą:
2 torebki ryżu (na 2-3 osoby),
które gotuję wg przepisu w osolonej wodzie (można "doprawić" wodę ulubionymi przyprawami, które wchłonie ryż). Ugotowany ryż przesypuję z torebek do miski i mieszam widelcem. Odstawiam.
W zależności od tego co mam akurat pod ręką, kroję w małą kostkę:
2 małe lub 1 dużą cebulę
resztki pieczonego kurczaka z obiadu, albo
dowolone mięso,
krewetki (jeśli mam... krótko przesmażone na patelni), albo
szynkę, albo
wędzoną pierś z kurczaka
dowolne warzywa (surowe lub gotowane, może być papryka, pieczarki, marchewka, to co macie pod ręką)
Dodaję to, co jest w lodówce.
Wszystko przesmażam na patelni i dodaję ugotowany ryż. Całość smażę jeszcze chwilę i na koniec dodaję;
1 puszkę groszku
lub
1 puszkę kukurydzy
Mieszam, doprawiam
solą, pieprzem, ulubionymi przyprawami i już!
(Czasem nie mam pomysłu na żadne danie. Czasem zostają pyszne resztki z obiadu, kolacji lub po prostu zalega mi w lodówce coś z czym niewiadomo co zrobić. Wymiatam wtedy te resztki i mam super danie: "ryż rozmaitości")
Potrzebne będą:
2 torebki ryżu (na 2-3 osoby),
które gotuję wg przepisu w osolonej wodzie (można "doprawić" wodę ulubionymi przyprawami, które wchłonie ryż). Ugotowany ryż przesypuję z torebek do miski i mieszam widelcem. Odstawiam.
W zależności od tego co mam akurat pod ręką, kroję w małą kostkę:
2 małe lub 1 dużą cebulę
resztki pieczonego kurczaka z obiadu, albo
dowolone mięso,
krewetki (jeśli mam... krótko przesmażone na patelni), albo
szynkę, albo
wędzoną pierś z kurczaka
dowolne warzywa (surowe lub gotowane, może być papryka, pieczarki, marchewka, to co macie pod ręką)
Dodaję to, co jest w lodówce.
Wszystko przesmażam na patelni i dodaję ugotowany ryż. Całość smażę jeszcze chwilę i na koniec dodaję;
1 puszkę groszku
lub
1 puszkę kukurydzy
Mieszam, doprawiam
solą, pieprzem, ulubionymi przyprawami i już!
środa, 30 lipca 2014
Chłodnik z ogórka i selera naciowego z awokado
(Upałów ciąg dalszy? Moja kolejna propozycja na "orzeźwiający" lunch. Tym razem znalazłem w lodówce surowe ogórki (ogórki trzymam w lodówce, bo lubię jak są zimne), 1 selera naciowego, dojrzałe awokado i jogurt. Czy można zrobić chłodnik z surowego ogórka i awokado? No można, skoro w ten upał gotować się nie da....)
W blenderze miksuję:
2 garści umytych
ogórków gruntowych,
porządnie wyszorowanych i ze skórką
1 dojrzałe awokado, wydrążony miąższ
2-3 łodygi selera naciowego, porządnie wyszorowanego,
1-2 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę (opcjonalnie, ja lubię czosnek)
sok wyciśnięty z połowy cytryny lub limonki)
1 litr jogurtu
1 l maślanki
Doprawiam
sporą szczyptą soli
białym pieprzem,
odrobiną płynnego miodu (niekoniecznie)
szczyptą (odrobinę!) mielonej gałki muszkatałowej
troszkę curry w proszku
odrobiną słodkiej papryki w proszku
Siekam drobno
swieży koperek,
kilka zielonych papryczek chilli
drobny szczypiorek
natkę pietruszki (ilość zieleniny wg uznania)
fetę (lub ser typu "greckiego") kruszę na kawałki
W wersji "de luxe", chłodnik można posypać płatkami migdałów, uprażonymi na suchej patelni. Będzie na wypasie. ;) Schładzam w lodówce, oczywiście.... ;)
(Upałów ciąg dalszy? Moja kolejna propozycja na "orzeźwiający" lunch. Tym razem znalazłem w lodówce surowe ogórki (ogórki trzymam w lodówce, bo lubię jak są zimne), 1 selera naciowego, dojrzałe awokado i jogurt. Czy można zrobić chłodnik z surowego ogórka i awokado? No można, skoro w ten upał gotować się nie da....)
W blenderze miksuję:
2 garści umytych
ogórków gruntowych,
porządnie wyszorowanych i ze skórką
1 dojrzałe awokado, wydrążony miąższ
2-3 łodygi selera naciowego, porządnie wyszorowanego,
1-2 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę (opcjonalnie, ja lubię czosnek)
sok wyciśnięty z połowy cytryny lub limonki)
1 litr jogurtu
1 l maślanki
Doprawiam
sporą szczyptą soli
białym pieprzem,
odrobiną płynnego miodu (niekoniecznie)
szczyptą (odrobinę!) mielonej gałki muszkatałowej
troszkę curry w proszku
odrobiną słodkiej papryki w proszku
Siekam drobno
swieży koperek,
kilka zielonych papryczek chilli
drobny szczypiorek
natkę pietruszki (ilość zieleniny wg uznania)
fetę (lub ser typu "greckiego") kruszę na kawałki
W wersji "de luxe", chłodnik można posypać płatkami migdałów, uprażonymi na suchej patelni. Będzie na wypasie. ;) Schładzam w lodówce, oczywiście.... ;)
środa, 9 kwietnia 2014
Tabule – sałatka z kus-kus
(Po co tracić czas w kuchni?
Nie tylko mężczyzna jak jest głodny, to jest zły. Kus-kus jest lekkostrawny,
ekspresowy w przygotowaniu, a surowe warzywa dodadzą mu lekkości i świeżości.
Świetne danie na kolację. Znam ludzi, którzy „czyścili” wielką michę do dna!)
Przygotowanie jest banalne:
kus-kus
wcześniej doprawiam
solą, pieprzem
można też ulubionymi
suszonymi ziołami
Zalewam w misce gorącą
przegotowaną wodą (niektórzy wolą gorący bulion), ok. 1 cm nad
powierzchnią kaszki. Przykrywam i czekam, aż napęcznieje. Po kilku minutach zdejmuję
przykrywkę, mieszam kus-kus widelcem i odstawiam do wystygnięcia.
W tym czasie kroję w drobną kostkę:
3 dojrzałe pomidory,
2-3 surowe ogórki
1-2 cebule (białe lub
czerwone)
Siekam
pęczek natki pietruszki (a najlepiej jak najwięcej się da!)
(ale proponuję posiekać
świeżą miętę)
Mieszam wszystkie składniki
i dodaję
oliwę z oliwek
sok z połowy cytryny.
Sałatka
ryżowa
(Czasem lepsze jest wrogiem
dobrego, ale proste i pyszne zawsze się obroni. Sałatka z ryżem? Czemu nie,
skoro dzięki dodatkowym składnikom może być daniem na kolację, albo może
wylądować w „lunch boxie” zabranym do pracy?)
Mieszam w misce
1 torebkę ugotowanego ryżu
(przepis na opakowaniu)
1 zieloną paprykę
pokrojona w drobną kostkę
1-2 ogórki kiszone
pokrojone w drobną kostkę
1 puszkę ananasa w kawałkach
odsączonych z zalewy.
Dodaje
2-3 łyżki majonezu,
odrobinę zalewy z ananasa w puszce.
Doprawiam
solą i pieprzem
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)










