Zupa serowa z pulpecikami.
Około 2,5 litra gorącego bulionu, może być z
kostki (wszystko jedno
jakiej)
kilka dużych pieczarek bardzo drobno posiekanych
biała część pora
(drobno pokrojona)
0,5 kg mielonego mięsa
serki topione (wszystko jedno, jakie i najtańsze) …
sporo tych serków.
może być garść mrożonej włoszczyzny, np. Horteksu
sól, pieprz, gałka muszkatołowa (szczypta, w
zasadzie niekonieczna, ale jakoś tak dobrze brzmi:-) )
Pieczarki i pora
usmażyć na patelni.
Do gorącego bulionu
dodawać stopniowo serki topione i cały czas mieszać (dodać jeden, rozpuścić,
dodać drugi, rozpuścić…. dodawać tyle, aż zupa nabierze serowego posmaku i
trochę zgęstnieje – zdarza mi się dodać 6-8 kostek serka topionego).
Dorzucić usmażone
pieczarki i pora.
Można, (ale nie jest
to kwestia życia czy śmierci) dodać garść mrożonej włoszczyzny.
Z mięsa mielonego
formować palcami małe kuleczki (ja łapię palcami kawałek mięsa mielonego,
chwilę formuję w palcach w coś na kształt kulki i tyle) i wrzucać do gotującej
się zupy. Pulpety z mięsa mielonego muszą być małe (wszystko, co małe jest
piękne!)
Chwile podgotować,
ale malutkie pulpeciki szybko się ugotują.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz