Polędwiczki glazurowane miodem
(Rozpusta! Mieszanka orientalnych smaków. Twój numer 1 jeśli chcesz zdobyć uznanie ukochanej osoby. A przy tym proste w przygotowaniu.)
Polędwiczkę wieprzową
wkładam do miseczki i nacieram
sosem sojowym (1/2 szklanki)
wymieszanym z
2 dużymi ząbkami czosnku
przeciśniętymi przez praskę
Mięso przykrywam i wstawiam na 2 godziny do lodówki, W czasie, gdy mięso się marynuje, obracam je kilka razy, aby było cały czas równomiernie pokryte zalewą.
Rozgrzewam patelnię, wsypuję
1 łyżkę ziaren sezamu
i prażę na złoty kolor
Polędwiczkę wyjmuję z miseczki. Przygotowuję glazurę z 2 łyżek marynaty wymieszanej z
3 łyżkami plynnego miodu
1 łyżką swieżo utartego korzenia imbiru
Połową przygotowanej marynaty nacieram mięso, układam w brytfance i piekę 10 minut w temperaturze 220 stopni C. Następnie mięso odwracam, smaruję pozostałą glazurą, posypuję sezamem i piekę jeszcze 5 minut. Upieczoną polędwiczkę kroję na plasty. Pozostały w brytfance sos wlewam do oddzielnej miesczki. Do tego dania pasuje ryż oraz pikantne marynaty: cebulki w occie, ostre korniszony, papryka marynowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz